Miło nam poinformować, że już kwiecień, co oznacza nie tylko początek wiosny, ale i naszej pracy nad projektem. Śledźcie nas uważnie, bo będzie się działo!
Maj już za rogiem. Zaraz zakwitną kasztany, Saska Kępa zapachnie "szalonym, zielonym bzem", a my, pracownicy Biblioteki Sopockiej, rozpoczniemy projekt "Pod rękę z Bohaterem". Patronką pierwszego miesiąca naszego projektu jest Agnieszka Osiecka - słynna pisarka, poetka i autorka tekstów piosenek. Już teraz serdecznie zapraszamy Was na Sopockie bolero, czyli spacer z autorką "Niech żyje bal" po Perle Bałtyku. Nasz przewodnik Tomasz Kot, sopocianin, historyk i autor "Spacerownika sopockiego" poprowadzi nas przez miejsca, w których pisarka często bywała, w których pracowała i które zostawiły ślady w pisanych przez nią utworach. "Sopockie bolero" powstało przy stoliku restauracyjnym w Grand Hotelu. Poza kultowymi miejscami jak Spatif i lodziarnia Milano zobaczymy miejsce, w którym artystka mieszkała podczas praktyki dziennikarskiej. Szlak zakończy się przy noszącym imię poetki teatrze Atelier, z którym Agnieszka Osiecka związana była ...
Stanisława Fleszarowa-Muskat urodziła się w rodzinie nauczyciela Władysława Krzyckiego i Antoniny Anny Wandy z Isakiewiczów z pochodzenia Ormianki. Wychowywała się i początkowe wykształcenie odebrała w Kole, gdzie jej ojciec był kierownikiem szkoły, a później burmistrzem. Tu ukończyła Publiczną Szkołę Powszechną oraz Prywatne Gimnazjum Koedukacyjne Towarzystwa Oświata. Jako kilkunastoletnia dziewczyna publikowała swoje wiersze na łamach lokalnej „Gazety Kolskiej”. W 1936 rozpoczęła studia na Wydziale Prawno-Ekonomicznym Uniwersytetu Poznańskiego, które ze względu na wybuch II wojny światowej musiała przerwać. W czasie wojny została wywieziona na roboty do Niemiec, w czasie urlopu wyjechała do Lwowa i na roboty nie powróciła. We Lwowie poślubiła prawnika Jerzego Fleszara. Udało jej się uzyskać zwolnienie z dalszej pracy w Niemczech i zaczęła pracować w urzędzie we Lwowie. Na początku marca 1944 przeniosła się do Częstochowy, gdzie pracowała jako urzędniczka. W połowie roku 1945 wyjec...
Godzinę temu zakończył się koncert piosenek Agnieszki Osieckiej, a nam wciąż w głowach zielono i rzewnie... Te znane i mniej znane utwory naszej majowej bohaterki we własnych, wyjątkowych aranżacjach przedstawiła zgromadzonemu na sopotecekiej sali audytorium Julita Zielińska . Wokalistka, kompozytorka, zdobywająca nagrody na festiwalach i przeglądach utalentowana artystka zaproponowała sopocianom ciekawy wybór piosenek Osieckiej, w których dzięki pięknemu, głębokiemu głosowi Julity doskonale wybrzmiały emocje, od których teksty te aż kipią. Publiczność dopisała - nie tylko tłumnie przybyła na wydarzenie, ale też chętnie wdała się w rozmowę z artystką i razem z nią nuciła szlagiery sprzed lat. Gościom udało się nawet wyprosić bis, który okazał się niespodzianką... nawet dla artystki. "Niech żyje bal!" Koncert transmitowany był na żywo przez Internet. Ci, których zabrakło dziś w rozśpiewanej Sopotece, mogą nadrobić zaległości, klikając tu .
Komentarze
Prześlij komentarz